Komentarze: 0
zastanawiam sie czasem,co by sie stalo gdybym poprostu znikla-tak poprostu znikla....
-przyziemne marzenia-
owladnal mna lek
wiesz jak to jest
zniknac chce
gdzioe nie znajda mnie
konkretny cel?
przeciez takich nie ma
ni ma tez zludzenia
zniknac chce
tak szybko jak sie to mozliwe
lecz gdzie przystan jest?>?
perspektywy nie sa rozmaite
te przyziemne marzenia-w ktorych nic sie nie zmienia
w chwilach takich jak te-napadaja mnie
w tych najglebszych pragnieniach-nie dostrzegam cienia
by choc szansa sie pojawila-ze spelni sie to o czym snilam
owladnal mna strach
wiesz to jest tak:
miejsce znajsc
w ktorym bede trwac
czy jakies znam?
jeszcze takiego nie
bezimienny to cel
miejsce miec
w ktorym zyc bede umiec
i by moc schronic sie
to wydaje sie banalne w sumie
te przyziemne marzenia-w ktorych nic sie nie zmienia
w chwilach takich jak te-napadaja mnie
w tych najglebszych pragnieniach-nie dostrzegam cienia
by choc szansa sie pojawila-ze spelni sie to o czym snilam